Działania, które podejmujemy, często podyktowane są naszymi głęboko zakorzenionymi przekonaniami, których często zupełnie nie jesteśmy świadomi. Wytwarza się w nas wzorzec wiary w to, że starsze osoby czy osoby będące naszymi autorytetami, idolami zawsze mają racje. Punkt widzenia tych osób uznajemy za tak zwaną prawdę absolutną — zamiast sprawdzać, jak jest naprawdę, budując tym samym swoje doświadczenia i własne opinie. I choć nie ma gotowych recept, idealnych rozwiązań, które sprawdzą się u każdego ;), często chcielibyśmy je otrzymać, oddając zupełnie kontrolę za swoje życie komuś innemu, kto przecież „wie jak” ;).
Rzadko spotykam osoby, które zachęcają młodych ludzi do tego, aby sprawdzali, próbowali i sami weryfikowali, jak jest naprawdę, o wiele częściej dostrzegam, że wielu stara się udzielać tak zwanych złotych rad w stylu: „przecież tak trzeba”, „właśnie tak zachowuje się dobry człowiek” albo „nikt normalny nie zachowuje się w ten sposób” czy też „zrób tak, to na pewno Ci się uda” itp. Zawsze, gdy słyszę tego typu sformułowania, zastanawiam się, a jakie zachowania są zarezerwowane dla tych „normalnych ludzi” albo co to w ogóle znaczy „tak trzeba” ;)?
Przesiąkamy przekonaniami swoich bliskich, wychowawców, autorytetów często nie będąc tego świadomymi, bezwiednie zawierzamy, choć tak naprawdę nigdy sami tego nie sprawdziliśmy. Zamiast dostrzegać w innych osobach, które różnią się od nas coś wyjątkowego – oceniamy je. Przez to, że nie mamy wiedzy, a jedynie opinie i przekonania (co zabawne często nie nasze), krzywdzimy ludzi, którzy wydają nam się inni.
Często dopiero w przełomowych chwilach, zaczynamy rozumieć, co jest tak naprawdę ważne i zwykle wtedy okazuje się, że przekonania, którymi kierowaliśmy się przez połowę swojego życia, nie były nasze ;). To moment przełomowy, w którym zaczynamy rozumieć, że już nie potrzebujemy ciągnąć dalej relacji, która niewiele wnosiła do naszego życia, ponieważ pozbywamy się przekonania, że właśnie tak postępują „dobrzy ludzie” ;). Rozumiemy, że stawianie granic to wyraz szacunku, który obejmuje dwie strony, nie jest wyrazem egoizmu. Wiemy, że fakt oceniania przez innych naszych działań zupełnie nie wpłynie na nasze życie, a świadomość wygłupienia się trwa tylko chwilę i wbrew pozorom, ludzie bardzo szybko o tym zapominają, to tylko nam się wydaje, że o tym myślą ;). Rozumiemy, jak ważne jest to, by otaczać się ludźmi, którzy pomogą nam stawać się coraz lepszą wersją siebie i że nie do każdego wypada się uśmiechać. Wiemy, że Ci aktywni i ambitni nigdy nie skrytykują nas za to, że coś nam nie wyszło, ponieważ dobrze wiedzą, że tylko ci, którzy nie robią nic, są w stanie uniknąć błędów ;p.
Dobrze jest wiedzieć, kogo opinie będą dla nas ważne i które zdecydujemy się zabrać ze sobą ;), mając świadomość tego, co naprawdę warto, lecz co niekoniecznie zawsze się opłaca ;).
Ściskam,
Martyna 🙂
Jeżeli wolisz, możesz również POSŁUCHAĆ! 🎧
Ten temat został również poruszony w podcaście pt. BLIŻEJ SIEBIE! ; )
01 Nie zawsze to, co się opłaca, jest tym, co warto! | MotivateDesign.pl
Przesiąkamy przekonaniami swoich bliskich, wychowawców, autorytetów często nie będąc tego świadomymi, bezwiednie zawierzamy choć tak naprawdę nigdy tego nie sprawdziliśmy. Zweryfikuj swoje przekonania, sprawdzając i poszukując własnych odpowiedzi. Sprawdź, które z nich są naprawdę Twoje! Zachęcam do wysłuchania podcastu!